Cześć, wiem że bardzo, ale to bardzo dawno temu pisałam notkę, ale jakoś nie miała czasu ani chęci. Jestem w szóstej klasie i nic nie jest już takie samo. Więcej nauki, konkursów, kartkówek itd. itp. A mówią, że te piąta klasa jest najgorsza. Jakoś w to nie wierzę...
Ostatnio na Kreskoweczki.pl znalazłam bardzo fajne Anime( lub Manga). Normalnie zaczarowało mnie do szaleństwa xd. Jego tytuł to Inu To Hasami Wa Tsukaiyou. Niestety liczy tylko dwanaście odcinków. Naprawdę bardzo ciekawa fabuła i super kreska (czy jak to tam się nazywa xd). Najbardziej podoba mi się postać Natsuno. Naprawdę bardzo ciekawa i piękna. Podoba mi się jej charakter i znęcanie się na Kazu xd. Naprawdę bardzo polecam. Ostatnio zrobiłam dwa, porządne zestawy.
Ten drugi podbił moje serce xd.
niedziela, 13 października 2013
piątek, 23 sierpnia 2013
Powróciłam!!!
Cześć. W środę, a raczej w czwartek, bo o trzydzieści po północy wróciłam z wycieczki do Zakopanego. Ale było fajnie. Oprócz tego, że pierwszego dnia miałam nieprzyjemne darzenie :|.
Matko. Drugiego dnia poszliśmy w góry. Szliśmy niebieskim szlakiem (średni poziom trudności[jakby ktoś nie wiedział]). Dobra, doszliśmy nad Jezioro Czarne, czy coś takiego xd i ksiądz powiedział, że idziemy czarnym szlakiem (najtrudniejszym). Czarny szlak prowadził przez taką wielką, stromą, prawie pionową górę. Były schody zrobione z kamienni. Niektóre się ruszały. A że jak szliśmy po niebieskim szlaku, to ja na samym końcu szłam. Dzięki temu, na czarnym szłam jako pierwsza. Jaki żal. Myślałam, że tam zemdleję z wycieńczenia, a jeden niewłaściwy ruch i... Jeszcze na dodatek zaczął padać deszcz. Kamienie śliskie, przejście wąskie, ludzie chodzą na dół. O matko. Istna masakra. Jeszcze nie wspomniałam, że mgła była, i to taka gęsta, że nie dało się nic zobaczyć do pięciu metrów. Gdy pokonaliśmy większą połowę burza nas dorwała. A burza w górach to nie przelewki... No to się wracamy. A kto miał najdłuższą drogę do pokonania w dół? Ja!! Masakra. Na czworakach wszyscy schodziliśmy. Potem ulewa się zerwała.
Na trzeci dzień byliśmy w Aqua Parku, w Krakowie. Najlepiej było na rwącej rzece. ksiądz wszystkich (z naszej wycieczki) zatapiał. Ale mnie my się nie udało. Dopiero po godzinie bójki zatopił mnie, ja jego i tak w kółko. Jak wychodziliśmy uznaliśmy, że był remis xd. W życiu się tak nie bawiłam, jak tam xd.
Matko. Drugiego dnia poszliśmy w góry. Szliśmy niebieskim szlakiem (średni poziom trudności[jakby ktoś nie wiedział]). Dobra, doszliśmy nad Jezioro Czarne, czy coś takiego xd i ksiądz powiedział, że idziemy czarnym szlakiem (najtrudniejszym). Czarny szlak prowadził przez taką wielką, stromą, prawie pionową górę. Były schody zrobione z kamienni. Niektóre się ruszały. A że jak szliśmy po niebieskim szlaku, to ja na samym końcu szłam. Dzięki temu, na czarnym szłam jako pierwsza. Jaki żal. Myślałam, że tam zemdleję z wycieńczenia, a jeden niewłaściwy ruch i... Jeszcze na dodatek zaczął padać deszcz. Kamienie śliskie, przejście wąskie, ludzie chodzą na dół. O matko. Istna masakra. Jeszcze nie wspomniałam, że mgła była, i to taka gęsta, że nie dało się nic zobaczyć do pięciu metrów. Gdy pokonaliśmy większą połowę burza nas dorwała. A burza w górach to nie przelewki... No to się wracamy. A kto miał najdłuższą drogę do pokonania w dół? Ja!! Masakra. Na czworakach wszyscy schodziliśmy. Potem ulewa się zerwała.
Na trzeci dzień byliśmy w Aqua Parku, w Krakowie. Najlepiej było na rwącej rzece. ksiądz wszystkich (z naszej wycieczki) zatapiał. Ale mnie my się nie udało. Dopiero po godzinie bójki zatopił mnie, ja jego i tak w kółko. Jak wychodziliśmy uznaliśmy, że był remis xd. W życiu się tak nie bawiłam, jak tam xd.
wtorek, 13 sierpnia 2013
Jaki żal
O matko... Jakie ja dzisiaj mam urwanie głowy. Od dwunastej siedzę na kompie i wyrobić się nie mogę. Maszakła. Mówię wam. Z niczym nie mogę się wyrobić. Tutaj jeden blog, tutaj drugi, tutaj strona, tam druga, trzecia, czwarta itd.
Istna katastrofa. Nigdzie wyrobić z czasem się nie mogę. Jeszcze go tego GG dochodzi, opowiadanie, grafika, przeglądanie dokumentów, logowanie się na stronach aby coś tam zdobyć. Jejku. Aż mi głowa pęka. A dzisiaj już APAP wzięłam.
Dobra teraz grafika
Istna katastrofa. Nigdzie wyrobić z czasem się nie mogę. Jeszcze go tego GG dochodzi, opowiadanie, grafika, przeglądanie dokumentów, logowanie się na stronach aby coś tam zdobyć. Jejku. Aż mi głowa pęka. A dzisiaj już APAP wzięłam.
Dobra teraz grafika
niedziela, 11 sierpnia 2013
Ale czad!!
Ja nie mogę. Mama i tata dali mi dzisiaj dzień w którym ja decyduję co robimy. Och... Jak ja ich kocham. Nikt inny tak nie kocha jak ja
Bo nikt nie kocha
Mocno tak jak kocham ja
Nawet ty sam
Nie potrafisz kochać tak
Czy to nie wstyd
Że zwyczajna, mała ja
Mam serce większe od najlepszych z was?
To jest tekst piosenki jakby co xD. Ni no, jaja se robię.
Wracając do tego dnia. Moja dzisiejsza decyzja to wywalenie ich z domu xD. Nie no, ja tylko powiedziałam, że chcę zostać w domu. To oni se pomyśleli, że chcem zostać sama. Mi to nie przeszkadza. Więc pojechali do mojej siostry, a potem do Przemyśla na zakupy. Przy okazji idą na pizzę i mi pół przywiozą. A ja se cały dzień przed kompem siedzę. Poszłabym na basen, ale za zimno. U nas strasznie wiatr wieje. Maszkała.
A teraz trochę grafy.
Mam dwie. Specjalnie dla pewnej osoby. Nie wiem czy mogę napisać jej nick, więc lepiej nie będę nic pisać. Jak to przeczyta to się skapczy, że to dla niej xD.
Bo nikt nie kocha
Mocno tak jak kocham ja
Nawet ty sam
Nie potrafisz kochać tak
Czy to nie wstyd
Że zwyczajna, mała ja
Mam serce większe od najlepszych z was?
To jest tekst piosenki jakby co xD. Ni no, jaja se robię.
Wracając do tego dnia. Moja dzisiejsza decyzja to wywalenie ich z domu xD. Nie no, ja tylko powiedziałam, że chcę zostać w domu. To oni se pomyśleli, że chcem zostać sama. Mi to nie przeszkadza. Więc pojechali do mojej siostry, a potem do Przemyśla na zakupy. Przy okazji idą na pizzę i mi pół przywiozą. A ja se cały dzień przed kompem siedzę. Poszłabym na basen, ale za zimno. U nas strasznie wiatr wieje. Maszkała.
A teraz trochę grafy.
Mam dwie. Specjalnie dla pewnej osoby. Nie wiem czy mogę napisać jej nick, więc lepiej nie będę nic pisać. Jak to przeczyta to się skapczy, że to dla niej xD.
sobota, 10 sierpnia 2013
O matko...
Jejkuuu... To był bardzo cięęężki dzień. Od siódmej rano opiekowałam się moją młodszą o dziesięć lat siostrą. Ona jest wymęczająca. Cały czas je. Zaraz lodówka będzie pusta, a co ja w tedy będę jeść? Hę?
No właśnie. Jeszcze cały dzień głowa mi boleśnie pulsuje.
Ale ten dzień nie był w cale taki zły. Dzisiaj na obiad była kiełbasa z grilla. Mmm pycha! Były dwa rodzaje jasna i ciemna. Ja wzięłam jasną, bo mi lepiej smakowała. Przychodzi mój dziadziu i bierze ciemną, a mój tata:
- Ta kiełbasa jest z ihaha
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to było śmieszne.
Pod koniec dnia zaczęła podać lekka mżawka i wiał silny wiatr. A ja, zadowolona, w krótkim rękawku, rybaczkach i w klapkach idę sobie książkę na pole czytać. Chyba trzy godziny ją czytałam. Ale było fajnie, ale w ogóle nie zmarzłam. Chroni mnie warstwa tłuszczu, jak niedźwiedzia xD. Oj tak...
Wieczorem, razem z tatą oglądaliśmy kabaret Neonówka. Jakie jaja. Gościu śpiewa piosenkę i wygina się na wszystkie strony, jak ten lud Gibek xD.
Całość mojego dnia zakończyła grafika. Wiem, że tandetna, ale lubię ją robić i nie przestanę. A oto ona
Hm... Chyba nie zapisałam jej w formacie png i teraz jest słaba jakość. Ale ze mnie ciota.
P.S. Nie wiem jak wam, ale mi się podobają xD.
No właśnie. Jeszcze cały dzień głowa mi boleśnie pulsuje.
Ale ten dzień nie był w cale taki zły. Dzisiaj na obiad była kiełbasa z grilla. Mmm pycha! Były dwa rodzaje jasna i ciemna. Ja wzięłam jasną, bo mi lepiej smakowała. Przychodzi mój dziadziu i bierze ciemną, a mój tata:
- Ta kiełbasa jest z ihaha
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to było śmieszne.
Pod koniec dnia zaczęła podać lekka mżawka i wiał silny wiatr. A ja, zadowolona, w krótkim rękawku, rybaczkach i w klapkach idę sobie książkę na pole czytać. Chyba trzy godziny ją czytałam. Ale było fajnie, ale w ogóle nie zmarzłam. Chroni mnie warstwa tłuszczu, jak niedźwiedzia xD. Oj tak...
Wieczorem, razem z tatą oglądaliśmy kabaret Neonówka. Jakie jaja. Gościu śpiewa piosenkę i wygina się na wszystkie strony, jak ten lud Gibek xD.
Całość mojego dnia zakończyła grafika. Wiem, że tandetna, ale lubię ją robić i nie przestanę. A oto ona
Hm... Chyba nie zapisałam jej w formacie png i teraz jest słaba jakość. Ale ze mnie ciota.
P.S. Nie wiem jak wam, ale mi się podobają xD.
piątek, 9 sierpnia 2013
Czółeczko!
Czooołem, ludziska! O lol, nie wiem co napisać xD. To jest mój pierwszy blog i moja pierwsza nota. Jeszcze zbytnio nie ogarniam tego bloga, więc proszę się nie czepiać, jakby co. Będę tu wstawiać majne grafikę, którą będę robić na trzech programach z czego tylko jeden ogarniam xD.
Hm... Może jeszcze opka moje wstawię... Wiem, że zbytnio ludzie nie lubią czytać, ale jeszcze się nad tym zastanowię...
P.S. Wiem, że beznadziejna nota.
Hm... Może jeszcze opka moje wstawię... Wiem, że zbytnio ludzie nie lubią czytać, ale jeszcze się nad tym zastanowię...
P.S. Wiem, że beznadziejna nota.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)







